niedziela, 4 listopada 2012

:)

Bardzo wszystkich przepraszam za to , że tak nagle znikłam na ponad tydzień . Potrzebowałam chwili dla siebie . Uporządkowania wszystkich swoich spraw . Paru godzin rozmyślań . Mam nadzieję , że mi wybaczycie , bo znowu powracam w pełni gotowa do nowych postów i do odnowienia blogowania ^^
Dzisiaj chyba tylko jakieś luźne myśli tak na powrót :)


 Leżała w starym , opuszczonym domu  
Księżycowe światło oświetlało jej bladą jak kreda twarz 
Ktoś zmierzył puls  
Już nie żyła  
Patrząc na jej ciało można było stwierdzić , że nie umarła dzisiaj 
Zakrwawiony nóż w jej ręce wskazywał tylko na jedno 
Samobójstwo
Patrząc na młodą twarz nikt nie wiedział ile cierpiała 
nikt nie wiedział , że nie chciała się zabić 
że to był przypadek 
zwykłe zrządzenie losu 
nieszczęśliwa kolejność zdarzeń 



Nie wiedziała co zrobić 
do oczu napływały jej łzy 
nie chciała skrzywdzić nikogo 
jednak musiała kogoś zranić 
stała prosto przed dwoma wspaniałymi osobami 
osobami które kocha 
nie umiała podjąć decyzji 
z jej zaróżowiałych policzków popłynęły łzy 
zaczęła się coraz bardziej pocić 
nie umiała wydusić z siebie żadnego dźwięku 
bała się 
bała się kogoś zranić 
bała się zranić osobę którą kocha 
nie umiała wytrzymać napięcia 
bez słowa wybiegła na zewnątrz 
siadła na ławce 
musiała wszystko przemyśleć 


Cały wieczór omijali się spojrzeniem 
nie chcieli patrzeć sobie w oczu 
nagle wszyscy poszli do innych pokoi 
rozeszli się 
zostały tylko nieliczne osoby 
w tym oni 
popatrzył się na nią 
potem ona podniosła wzrok 
nie odwrócił wzroku 
ona też nie 
patrzyli się na siebie 
tonęli w swoich oczach 
tonęli w magii którą sami tworzyli 


Wszystkie trzy teksty są o czymś innym . 
Mi się nie podobają . Zresztą raczej dotąd wszystko co napisałam mnie nie zachwyca ^^
Na Wasze opinie czekam w komentarzach . 
Jestem ciekawa :)

2 komentarze: