czwartek, 27 grudnia 2012

Tajemnicza postać

Było przed świtem kiedy pani Pionierska  szła bocznymi ulicami . Wiatr wiał tak bardzo , że kobieta ledwo utrzymywała swój kapelusz . Jak na początek jesieni było bardzo wilgotno co potwierdzała gęsta mgła w której było widać niespełna dwa metry . Aurelia lubiła taką pogodę . Sama do końca nie wiedziała czemu . Gdy innym odechciewało się wszelkiej pracy przez chłód ona z przyjemnością brała się nawet do najcięższej roboty . Ludzie w mieście omijali ją wielkimi krokami , ponieważ każdy wiedział , że jest odmienna . Dziwna . Nie ważne ile kto miał lat . Czy osiemdziesiąt czy cztery , każdy wiedział , że Aurelią Pionierską trzeba omijać . Kobieta niekiedy budziła taki postrach , że niektórzy ludzie uciekali .Zachowanie to nie było do końca uzasadnione Może to przez zaglądające do duszy oczy czy tajemnicę , którą w sobie kryła , a nikt jej nie odkrył ? Nie wiadomo lecz coś w niej dawał ludziom znak by uciekali najszybciej jak potrafią . Kobieta pogodziła się z odosobnieniem i przyzwyczaiła się do niego . Jakież było jej zdziwienie , gdy na jednej z bocznych uliczek usłyszała kroki . Ktoś biegł i to bardzo szybko . Tylko , że to co ją najbardziej ją zdziwiło był fakt , że ten ktoś biegł w jej stronę . Jeszcze nie zaświtało więc nie spodziewała się ludzi na ulicach . Unikała spotkań z ludźmi więc nie wychodziła z domu , jednak gdy już musiała wychodziła jeszcze w nocy by o poranku wracać do domu nie spostrzeżoną przez nikogo zamknąć swój dom i nie wychodzić z niego przez najbliższe trzy tygodnie . Tak naprawdę jedyną osobą , którą widywała była kobieta sprzedająca jej jedzenie i najpotrzebniejsze rzeczy . Kroki stały się coraz głośniejsze , a wreszcie były już bardzo wyraźne . Amelię ogarnęło dziwne uczucie . Przestraszyła się . Zawsze każdy od niej uciekał , a nie do niej biegł . A może mieszkańcy miasteczka uznali , że trzeba ją złapać i zabić , by nikt już się jej nie bał ? Ale przecież ona robiła wszystko co w jej mocy by nie spotykać się z ludźmi . W obawie przed tym skryła się w szczelinie pomiędzy dwoma drewnianymi chatami . Zrobiła to w ostatnim momencie ponieważ po kilku sekundach kroki słychać było już niemal jakby były mniej niż trzy metry od Pionierskiej . I nagle z gęstej mgły wysunęła się zakapturzona postać . Przebiegła z taką szybkością , że kobieta dostrzegła tylko , że postać była bardzo wysoka , a po jej ramionach spływała długa czarna peleryna z kapturem zasłaniającym twarz . Widok ten byłby normalny gdyby nie to , że tajemnicza postać w ręku trzymała nóż z którego wręcz kapała krew . Amelia sparaliżowało . Pierwszy raz od tylu lat ogarnęło ją przerażenie . Nie umiała się ruszyć . W pytaniu roiło się jej tyle pytań . Próbowała się uspokoić , ale na nic . Dopiero po godzinie odważyła się ruszyć . Bała się , że gdy wyjdzie z za zakrętu , tajemniczy człowiek poderżnie jej gardło . Po kolejnych minutach odważyła się wyjść . Na ulicy było pusto . Było tak samo jak przed całym zajściem , ale Pionierska się tak nie czuła . Po raz pierwszy poczuła potrzebę obecności drugiego człowieka . Chciała poczuć bezpieczeństwo , które odebrano jej przez owego człowieka . Nie wiedziała co zrobić . Zaczęła biec . Biegła najszybciej jak potrafi . Parę razy potknęła się o własne nogi . co chwilę patrzyła za siebie . Bała się , że nie jest sama . Wybiegła z centrum miasta . Ominęła wszystkie domy mieszkalne i biegła przez pole . Wbiegła w las . Każde drzewo wydawało się jej zakrwawione . Raz potknęła się przez jakiś konar i bała się podnieść wzrok . W końcu wstała i nie oglądając się pobiegła jak najszybciej na drugi koniec lasu . Wybiegła z otaczających ją drzew i znalazła się na kolejnej polanie . Na jej środku stał dom . Trochę się uspokoiła . Już tylko ostatni odcinek . Zaczęła biec ...


..........................................................................................................................................

Hej :) Napisałam coś takiego :) To jest początek książki , ale nie wiem czy ciekawy i stwierdziłam , że zrobię osobny blog dla książki ale najpierw chce się Was poradzić czy warto :) Jak myślicie ?
Będę wdzięczna jeśli to przeczytacie :)

9 komentarzy:

  1. E no super ;)
    Rób jak chcesz, żeby tobie było lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz pomysły. Chciałabym byc kreatywna xd rób rób :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest parę błędów stylistycznych, ale myślę, że jeśli znajdziesz taką osobę, która by Ci obrabiała, to będzie ok. :D
    http://somewhataboutmylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. mi się podoba! nie czekaj, tylko zakładaj bloga, bo masz talent a warto go kreować.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne, podoba mi się ;)
    ja też ostatnio zaczęłam coś tam pisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się bardzo podoba :D
    Jeśli założysz blog z opowiadaniem to daj mi znać :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisane jest genialnie, podoba mi się, ale zauważyłam kilka błędów stylistycznych więc jeśli na poważnie myślisz o książce to powinnaś je poprawić :D ale praca świetna !

    OdpowiedzUsuń