" Krzyczałam w poduszkę jak jakaś pusta dziewczyna .
Z moich oczu płynęły łzy
Z krzykiem wylatywało napięcie
emocje
choć na chwilę wylatywały wspomnienia
nieprzyjemne obrazy z mojego życia
krzyczałam
przestałam
było mi już lepiej "
" W mojej głowie mieszały się myśli
mieszały się dwa imiona
mieszały się emocje
chciałam wybiec z domu
biec
biec jak najdalej
uciec przed wszystkim
przed życiem "
pomysł chyba spoko ;) nie mi to oceniać. Ja raczej bym czegoś takiego nie napisała więc jestem pełna podziwu, że ty piszesz ;) mi zawsze takie coś sprawia trudność ;p.
OdpowiedzUsuńgenialne <3
OdpowiedzUsuńu mnie jutro NOWY POST http://northflower.blogspot.com/
krzyk czasem pomaga, dlatego ja też nie boję się tego robić, trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńwiersz mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńInspirujące *o*
OdpowiedzUsuń